Szperałam trochę z tej okazji po amerykańskich blogach i ciągle prześladowała mnie sałatka z brokuła, zachwalana jako patent na dzieci nieznoszące tego warzywa, żadna receptura jednak do końca mnie nie zachwyciła ale sam pomysł tak.
Więc korytko zrobiło się dzisiaj troszkę amerykańskie i nie mogło zabraknąć opiekanych ziemniaków .
Ziemniaki pokrojone w ćwiartki podgotowały się ok 25 minut. Trochę krócej na parze gotowały się koszyczki brokułów pokrojone na drobniejsze części.
Do sałatki wkroiłam szczypior, winogrona, szpinak, pomarańczową paprykę, dodałam gotowanej ciecierzycy i namoczone kostki sojowe.
Ziemniaki z kminkiem wylądowały na natłuszczonej olejem blasze w piekarniku na 20 minut a sałatka zyskała sos złożony z mleka kokosowego, musztardy, ząbka czosnku, soli i pieprzu.
Dodatkiem były pieczarki ze szpinakiem w czosnkowym sosie ( z nasion ). Mmm, cóż więcej...
Nad korytkiem zapadła decyzja, że koniecznie częściej musimy jeść podobne sałatki . I bardzo słusznie, oprócz brzucha cieszą oko.
Top 10 Food Trends of 2012
2 komentarze:
Znaczy się za modą podążacie;p
jakby na to nie patrzeć ;) staram się nie a jestem trendy...cóż
za los ;)
Prześlij komentarz