niedziela, 19 maja 2013

Szczęśliwie w drugiej połowie  maja zdążyło mi się przypomnieć o syropie z mniszka lekarskiego , najwyższa pora !
 O właściwościach mniszka było już trochę przy okazji spożywania liści a teraz zbieramy kwiaty.
Wyczerpujący opis walorów leczniczych i zdrowotnych  znalazłam tutaj i pozwolę sobie zacytować:

" Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) jest skarbnicą cennych substancji, do których zaliczamy:

  • witaminy C, D, A oraz witaminy z grupy B
  • garbniki
  • flawonoidy
  • potas, magnez, krzem, żelazo
  • związki triterpenowe o działaniu przeciwzapalnym, przeciwwirusowym, antyoksydacyjnym i przeciwmiażdżycowym
  • inulina – jest rozpuszczalnym błonnikiem, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia układ odpornościowy, utrzymuje prawidłową mikroflorę jelit, obniża poziom cukru we krwi
  • karotenoidy
  • laktony seskwiterpenowe o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwgrzybiczym i antyoksydacyjnym
  • kwasy polifenolowe (kwas chlorogenowy, kawowy, cykoriowy)
  • cholina i asparagina – warunkują prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego

Tak bogaty skład mniszka decyduje o jego działaniu:

  • Żółciopędnym
  • Moczopędnym
  • Odtruwającym i oczyszczającym organizm
  • Przeciwmiażdżycowym
  • Rozkurczającym
  • Przeciwcukrzycowym
  • Przeciwzapalnym
  • Przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym i przeciwgrzybiczym
  • Antyoksydacyjnym"
Więc do dzieła, zbieramy 250 kwiatów ( samych główek ) mlecza. Wysypujemy je na białą płachtę lub papier (pozbywając się robaczków w ten sposób)



Gotujemy je w litrze wody około 5 minut, pozostawiamy do maceracji, niektóre źródła podają , że na kilka godzin, inne, że na całą noc ( ja pozostawię na noc ).
Następnego dnia odcedzamy odwar , dodajemy kilogram cukru i sok z dwóch cytryn gotując do zagęszczenia- czyli uzyskania syropu. Gorący przelewamy do słoiczków i odwracamy do góry dnem ( choc można zapasteryzować).
Proste , prozdrowotne ( waham  się czy można napisać zdrowe ze względu na taką ilość cukru ) i tanie !



2 komentarze:

Kinia pisze...

też wczoraj robiłam :)
tylko u mnie jedna porcja to 400 kwiatków :)

e tam cukier - miodek jest najlepszy na świecie :)

agnieszken pisze...

czytałam tez o wersji z imbirem i ksylitolem- ale niestety, choć ksylitol wiele zdrowszy to niestety niewskazany dla dzieci poniżej 3 roku życia..ech ;)