sobota, 28 czerwca 2014

Boczniak niespodzianka

Lubię jak mnie coś zaskakuje w kuchni. Ostatnio w naszej lodówce znalazły się grzyby, które zostały kupione i spakowane tak szybko, że nikt nie zdążył się zorientować czym one w ogóle są. Odczekały swoją chwilę incognito w lodówce aż mogłam przysiąść i dowiedzieć się o nich coś więcej.

Okazało się, że te ładne grzyby to odmiana boczniaka- czyli boczniak mikołajkowy.
Charakteryzuje się grubszym , białym trzonem co przekłada się na głębszy smak.

Pokroiłam je w długie, podłużne plastry i podsmażyłam

jak w przypadku zwykłych boczniaków przygotowanie ich na miękko zajmuje dłuższą chwilę więc dusiły się do uzyskania pożądanej miękkości

 osobno dusił się jarmuż z cebulką, selerem korzeniowym i okrą

Całość została podana z buraczkami na ciepło i kaszą gryczaną. Rzeczywiście boczniaki mikołajkowe są doskonalsze od zwykłych. Całość była pyszna !

4 komentarze:

Kinia pisze...

już kiedyś robiłaś coś z boczniakami i się do nich przymierzałam.... i jakoś mi się jeszcze nie udało :)
a dziś znowu kusisz :)
chyba się rozejrzę za nimi :)

agnieszken pisze...

Warto , warto :) wakacyjnie będziesz mieć więcej czasu więc tym bardziej zachęcam :) Smacznego Kina :)

Sylwia pisze...

Ładne, od razu chce się jeść ;)

agnieszken pisze...

smacznego :)