czwartek, 24 października 2013

Apple Day

Czasami pomysł na coś prostego i smacznego przychodzi jak wybawienie.
Tak stało się również dzisiaj !
Jeden z korytkowiczów wpadł do domu oznajmiając, że dzisiaj obchodzony jest dzień jabłka ( i sadów) co ucieszyło mnie bo właśnie kończył się gotować brązowy ryż.
A jabłka ? Jabłka są zawsze, nie zawsze tak świeże i jędrne jak teraz ale są.
Wybrałam

umyłam , zielone obrałam (były nieorganiczne, a jabłka są owocami , które niestety gromadzą dużo toksyn z oprysków) a czerwone użyłam ze skórą- pokrojone udusiłam  ze spora garścią daktyli i  cynamonem.
Jakże proste, jakże szybkie i pożywne. Jakże tanie danie ! Cynamon ma właściwości rozgrzewające więc potrawa doskonale sprawdza się w październikowe popołudnia.


Wiele dobrego można napisać o samych jabłkach- zawierają minerały i witaminy oraz sporo pektyn, które działają jak miotełka w naszym organizmie wiążąc niektóre metale ciężkie w nierozpuszczalne sole wydalając je oczyszczają z toksyn oraz regulują florę bakteryjną. Palacze i  mieszkańcy dużych miast powinni jeść jak najwięcej jabłek. Pektyny zmniejszają wchłanianie cholesterolu więc są również polecane osobom mającym problem z jego zbyt wysokim poziomem jak i jako profilaktyka miażdżycy i zawałów. Jabłka mają wysoką zawartość potasu, dzięki temu regulują gospodarkę elektrolitową w organizmie. Jedzenie jabłek na surowo wzmacnia pracę serca, układ nerwowy i poprawia pracę wątroby.
Są smaczne i co  chyba najważniejsze, występują w około 10 tysiącach odmian więc każdy może znaleźć swoją ulubioną.

Mądrość medycyny ludowej przypomina "Jedz jabłka, a ominiesz lekarza", z kolei dietetycy uważają, iż powinno jeść się przynajmniej dwa jabłka dziennie "Rano dla urody, wieczorem dla zdrowia".

5 komentarzy:

Sylwia pisze...

Przypomniało mi to, że dziś na straganach na Starym Targu widziałam - autentyk: RYNETY :) Na sąsiednim było po prostu SZARE :)

agnieszken pisze...

hahah :)
ja dzisiaj przeżyłam szok cenowy jeśli chodzi o jabłka :( powariowali

Sylwia pisze...

Ile? Tutaj też tanie nie są, sądząc po tym, jaki jest urodzaj. Ale jedni wyrzucają (masę widzę na drzewach), a inni muszą kupować...

agnieszken pisze...

Dałabyś za 1 jabłko 3,40 zł ? Kupiłam taniej- jakieś 22,- za 4 jabłka

Sylwia pisze...

W przeliczeniu na zarobki to chyba rzeczywiście drogo wychodzi. Ale tutaj są momenty, że taniej wychodzi kupić banany czy pomarańcze niż jabłka (zimą). Może jabłko to już owoc egzotyczny? :)