W podniebnej krainie Halloween jest drugim jeśli chodzi o popularność po Bożym Narodzeniu świętem. Z tej to też przyczyny przed korytkowym domem pojawiła się dzisiaj dyniowa latarnia.
Szczególnym, lokalnym zwyczajem jest powinność dzieci do wykonania małego występu- muszą zaśpiewać, powiedzieć wierszyk lub żart/ zagadkę zanim dostaną słodycze.
Duchy, zjawy i upiory,
Diabły, strzygi, inne zmory,
Dzisiaj ze swych grobów wstają
i do Twoich drzwi pukają,
Jeśli nie chcesz ich się bać,
Musisz im cukierka dać.
Tutejsze kobiety przed pójściem spać powinny wysprzątać dom i wystawić jedzenie dla duchów. Wysprzątałam a dla duchów mam zupę dyniową. Masę zupy dyniowej ponieważ nasza dynia była ogromna!
Za oknami wieje i pada, jest bardzo chłodno ( kilkakrotnie było gradobicie) więc zupa musi być koniecznie rozgrzewająca a jak rozgrzewająca to i pikantna.
Jak przygotować pikantną zupę curry z mlekiem kokosowym ? Jeśli nie musimy pieczołowicie i oszczędnie- dla samej dyni a finalnie latarni - drążyć w celu pozyskania miąższu sprawa jest prosta.
Posiekana cebulę podsmażamy, dorzucamy miąższ dyni, solidny kawałek obranego imbiru, podlewamy warzywnym bulionem, doprawiamy ostrym chili i dusimy aż dynia się rozpadnie. Ponieważ lubimy nawet w kremowych zupach wyczuwalne kawałki w osobnym garnku gotowały się pokrojone w kostkę ziemniaki i marchew, nie jest to oczywiście zabieg konieczny, można wszystko gotować w jednym naczyniu. Doprawiamy uduszoną dynie mieszanką curry i miksujemy. Zmiksowaną zupę uzupełniamy mlekiem kokosowym z puszki , doprawiamy wedle potrzeby i podajemy. Smacznego.
Happy Halloween!