Oto przetworzona na zimę przyczyna tegorocznego szaleństwa. Oprócz marynaty kurki również suszyłam i mam nadzieję rozkoszować się ich smakiem głęboką zimą.
A sama marynata octowa klasyczna,
na litr wody dodajemy
200ml octu,
2 łyżki cukru,
łyżeczkę soli,
pokrojoną cebulę.
Marynatę gotujemy i zalewamy nią podgotowane lekko ( 3-5 minut) kurki ułożone w wyparzonych słoikach (w każdym z liściem laurowym, zielem angielskim, gorczycą).
Kurki pojawiały się często i gęsto, są łatwym i wdzięcznym w obróbce grzybem
Smażymy/dusimy je krótko- około 10 minut ponieważ potem twardnieją
Sos kurkowy jest najprostszym sosem z grzybów jaki przyszło mi przygotowywać. Do przyprawienia wystarcza sól i pieprz a do zagęszczenia wystarczą 1-2 łyżeczki rozprowadzonej w wodzie mąki ziemniaczanej (oczywiście można nie zagęszczać).
A jeśli chodzi o kategorię ekspresowych dań to nie ma nic szybszego od makaronu z sosem kurkowym, przy dobrej organizacji można go zrobić w 20 minut.
Żołądki podbił nam również, nieznany nam całkowicie wcześniej kolczak obłączasty
grzyb kruchy i bardzo przyjemny w smaku
pyszny po niedługim obsmażeniu (choć znalazłam również skrajnie odmienne opinie, z którymi całkowicie się nie zgadzam)
- czyli gładki sos grzybowy ( to to brązowe) i kasza gryczana ( z bobem, rukwią wodną i ogórkiem kiszonym).
Poza tym dzikie grzyby gościły w innych kombinacjach - z kiszoną kapustą, jako farsz do pierogów, w łazankach oraz oczywiście jako zupa- ze świeżych i tegorocznych suszonych. Uwielbiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz