piątek, 13 grudnia 2013

domowe bąbelki

O zdrowotnych właściwościach probiotyków wie pewno każdy. Uznaje się je za pomocne w leczeniu czy profilaktyce takich schorzeń jak: infekcje helicobacter pylori, biegunki po antybiotykoterapii, zaparcia, nieswoiste choroby zapalne jelit, zapobieganie i leczenie alergii, łagodzenie objawów nietolerancji laktozy, zakażenia układu moczowego, obniżanie poziomu cholesterolu, przewlekłe infekcje grzybiczne - więcej można przeczytać tutaj.

W diecie wegańskiej głównym źródłem pokarmowym probiotyków są kiszonki. Swego czasu eksperymentowałam również z grzybkiem tybetańskim ( lub inaczej kefirowym) i robiłam kefir na bazie mleka owsianego. Nie zachwycał mnie jednak smakiem. Ostatnio udało mi się szczęśliwie zdobyć innego grzybka do przygotowania alternatywnej wersji kefiru. Odnalazłam po raz kolejny japońskie kryształki czyli kefir wodny . Wodny nie znaczy od razu, że jakiś ubogi smakowo! W tej chwili rozkoszujemy się napojem daktylowym bo grzybki  żywią brązowym cukrem i daktylami.






W zależności od dodatków ( czyli owoców jakie dodamy ) możemy otrzymywać-  musujące napoje o różnych smakach czy nawet  piwo imbirowe jeśli dodamy świeżego imbiru do fermentacji.

Na tej stronie znalazłam również wykaz bakterii probiotycznych i drożdżaków, które tak doskonale przerabiają cukier, owoce i wodę w smaczny  i zdrowy napój, jest ich sporo:

Lactobacillus :
Lb.  galactose
Lb. brevis
Lb. casei subsp. casei
Lb. paracasei subsp. paracasei
Lb. casei subsp. ramos
Lb. casei subsp. tolerant
Lb. coraciiform subsp. torquens
Lb. fructose
Lb. hilarities
Lb. homophobia
Lb. plantarum
Lb. pseudo plantarum
Lb. admonishes


Lactococcus:
Streptococcus cremeris
Str. faecalis
Str. lactis
Leuconostoc mesenteroides
Pediococcus damnosus


 Drożdże:
Saccharomyces cerevisiae
Sacc. florentinus
Sacc. pretoriensis
Candida valida
C. lambica
Kloeckera apiculata
Hansenula yalbensis


Mam w planie przetestować  grzybka w kosmetyce i zrobić sobie z niego odmładzającą maseczkę na twarz- pochwalę się efektami pod warunkiem , że znajdę czas na eksperymentowanie - a to myslę dopiero w nowym roku.

Póki co codziennie, lub co dwa dni zlewam gotowy napój, odcedzam grzybki, usuwam zużyte owoce, grzybka zalewam świeżą woda ( kranówą, mamy wyśmienitą wodę) , dosypuję brązowego cukru (mniej więcej łyżkę na szklankę wody ) i wrzucam do butli nowe owoce. W czasie tych procesów unikam metalowych narzędzi i naczyń ( nie służą grzybkowi).

Na zdrowie !
(napój może zawierać do 1% etanolu )

Brak komentarzy: